Zauważyliście, jak zazwyczaj wyglądają rodzinne albumy? Są w nich zdjęcia z ważnych wydarzeń: chrztu, pierwszych urodzin, pierwszej komunii, wakacyjnych wyjazdów, świąt. Czasem znajdzie się tam jakiś portret, zrobiony bez okazji. Wspólnych zdjęć całej rodziny jest jak na lekarstwo, bo przecież ktoś zawsze musi stanąć za aparatem.
Tak to wygląda w albumie.
A przecież kiedy wracamy myślami do czasu dzieciństwa, nie wspominamy zazwyczaj komunii, czy licznych świąt, a zwyczajną codzienność. Wspólne, rodzinne spacery, leżenie na kocu na trawie, zbieranie stokrotek, wycieczki nad wodę, karmienie kaczek. Dotyk trawy pod gołymi stopami, głośny śmiech. To właśnie te obrazy tworzą nasze wspomnienia z dzieciństwa i to właśnie one powinny znaleźć się w rodzinnym albumie.
Naturalna fotografia rodzinna
Dlatego umawiając się z Wami na sesję rodzinną, skupiamy się właśnie na tych drobiazgach. Chcemy pokazać Waszą codzienność, Wasze relacje, radość, jaką macie ze zwykłego przebywania razem. Bo przecież właśnie to jest największą siłą rodziny. Z tego powodu na sesję umawiamy się albo w Waszym domu, albo w plenerze – czyli w miejscach, które pozwalają na naturalność i swobodę.
Fotograf na sesję rodzinną
Pierwszą sesję rodzinną dla Kamili i Kamila wykonaliśmy, kiedy Liwia była jeszcze w brzuchu. Kiedy Liwia przyszła na świat i zagościła na dobre w ich życiu, umówiliśmy się na sesję w plenerze z jej udziałem. A po kilku latach, kiedy ich rodzina wzbogaciła się o kolejną cudowną istotę, powtórzyliśmy sesję w pełnym składzie. Dzięki temu album rodzinny Kamili i Kamila pełen jest wspomnień ze zwykłego życia ich rodziny. I co ważniejsze, są na tych zdjęciach w komplecie! Zobaczcie koniecznie, co wynikło z naszego wspólnego, letniego spaceru po pełnym zieleni ogrodzie. To była wspaniała przygoda, która wymagała od nas sporo ruchu i nieco gimnastyki (nadążyć za pełnymi energii małymi dziećmi nie zawsze jest łatwo ;)), ale przyniosła nam ogrom satysfakcji.